Myślałam, że potrzebuję Was – przyjaciół, znajomych, przypadkowych czytelników… Waszej atencji, obecności i dobrego słowa…
A tak naprawdę potrzebowałam siebie. Swojej uwagi, troski i miłości.
Zaopiekowałam się sobą utulając do snu wszelkie zmory przeszłości. Wystarczyło tak niewiele, by krzyk wołania o pomoc zamienić w ciszę życiodajnego oddechu.
Wystarczyło przyjrzeć się sobie, znaleźć źródło bólu i opatrzeć je zrozumieniem i miłością. Wystarczyło choć przez moment zaopiekować się tą moją wymagającą i wiecznie niezadowoloną stroną.
Pokochać siebie i na nowo zacząć żyć.
To prawda, że wszelkie działania należy zacząć od siebie. To siebie trzeba pokochać, aby zacząć żyć na nowo. Obserwuję te zadaniowe i wiecznie bojowe panie, które w ciągłym napięciu i stresie, czy zdążą wszystkim dogodzić: dzieciom, mężowi, teściowej, rodzinie zamiast rozdać każdemu karty z zadaniami, które mają wykonać. Czas wolny przeznaczyć w końcu dla siebie.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba